Dla wielu kobiet okres w dniu ślubu jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie mogą się wtedy przydarzyć. Biała suknia, jasna bielizna, tańce na weselu, noc poślubna i ewentualna podróż po niej – wszystko to może zostać zrujnowane krwawieniem, bólem, obniżeniem nastroju… Na szczęście istnieje kilka różnych sposobów poradzenia sobie z problemem. Co więc da się zrobić, gdy przewidywana data miesiączki przypada właśnie na Twój Wielki Dzień?
Zacznijmy od tego, że na tzw. domowe sposoby opóźniania okresu raczej nie ma co liczyć. Ich skuteczność nie została potwierdzona naukowo, a jeśli chcesz na własną rękę przekonać się, czy działają – chyba lepiej nie prowadzić takiego eksperymentu tuż przed ślubem. Znalezione w internecie zalecenia dotyczące picia dużych ilości soku z cytrusów lub kiszonek czy ziołowych naparów warto więc potraktować z dystansem.
O ile zaś nauka dowiodła, że intensywny stres i wysiłek fizyczny są w stanie zahamować menstruację, o tyle też odradzamy poleganie na tych właśnie metodach. Stresu przed ślubem chyba nikomu dokładać nie trzeba, natomiast ten związany z przygotowaniami wcale nie musi „wystarczyć” do opóźnienia miesiączki. Podobnie jak katowanie się na siłowni, które za to na pewno okaże się po prostu wyczerpujące i kontuzjogenne.
Każda z nas przeżywa „te dni” nieco inaczej. Jeśli w Twoim przypadku krwawienia nie są ani szczególnie obfite, ani wyjątkowo bolesne, być może wystarczy zaopatrzyć się w zapas podpasek czy tamponów oraz leków przeciwbólowych i rozkurczowych „na wszelki wypadek”. Sytuacja się komplikuje, jeśli planujesz włożyć suknię na krynolinie, z dużą ilością halek, tiulu etc. Już samo korzystanie z toalety może być wtedy wysoce utrudnione, a wymiana tamponu lub podpaski nawet z pomocą zaufanej osoby, która przytrzyma suknię, to dodatkowo ryzyko przypadkowego poplamienia tej ostatniej.
Warto więc pomyśleć o rozwiązaniach eliminujących konieczność zmieniania środków higieny osobistej na wiele godzin. Jednym z takich rozwiązań jest kubeczek menstruacyjny, na który w ogóle dobrze się przestawić, i to z wielu powodów. Jest zdrowszy dla organizmu, przyjazny dla portfela i środowiska naturalnego. Jego największą zaletą zaś, jeżeli chodzi o okres w dniu ślubu, jest fakt, że potrzebuje wymiany dopiero po 8-12 godzinach. Prawidłowo założony, kubeczek menstruacyjny jest zarazem szczelny i niewyczuwalny. Aby go jednak prawidłowo założyć, należy mieć już pewną wprawę, dlatego lepiej zapoznać się z tym wynalazkiem z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Równie rzadko zmieniać trzeba specjalną bieliznę menstruacyjną, czyli wyposażone we wkład chłonny majtki zaprojektowane tak, by zagwarantować brak przecieków. Raczej nie występują w kolorze białym, jednak już niewidoczne pod bielą odcienie beżu są jak najbardziej dostępne. Niestety – dostępne w tej chwili głównie za granicą, skąd trzeba je zamówić przez internet, podobnie jak dwa kolejne produkty, których zakup warto rozważyć, gdy zanosi się na okres w dniu ślubu.
Wszystkie wymienione dotychczas sposoby rozwiązują poniekąd problem krwawienia podczas samej ceremonii i następującego po niej wesela. Ale co z nocą poślubną? Gdy nie chcesz rezygnować z seksu, ale nie chcesz też uprawiać go podczas miesiączki, z pomocą mogą przyjść jednorazowe dyski menstruacyjne albo wielorazowe kubeczki o specjalnej konstrukcji. Częstotliwość wymiany i sposób stosowania tych pierwszych są podobne jak w przypadku bielizny i zwykłych kubeczków menstruacyjnych. Kubeczki zaprojektowane z myślą o współżyciu natomiast mogą niestety przesuwać się, a więc tracić na szczelności podczas chodzenia czy tańca. Choć są bardziej ekologiczne, to raczej nie nadają się więc jako zabezpieczenie na cały dzień.
Wróćmy na koniec do konceptu zmiany terminu miesiączki tak, by w ogóle nie musieć o niej myśleć. Bo jest to jak najbardziej możliwe! To dobra wiadomość szczególnie dla tych kobiet, dla których okres oznacza nie tylko krwawienie, ale też silny ból lub emocjonalne rozedrganie. Po pierwsze, miesiączkę można opóźnić nawet o 2 tygodnie dzięki lekom zawierającym noretysteron.
Leki te są dostępne wyłącznie na receptę, podobnie jak pigułki antykoncepcyjne, które również można wykorzystać do zmiany terminu krwawienia. Zasadniczo przyjmuje się po jednej takiej pigułce dziennie przez 3 tygodnie, po czym robi się przerwę, w której owo krwawienie występuje. Jeśli nie zrobisz przerwy, nie będzie też krwawienia. Tego rodzaju „manewr” należy jednak wykonać za zgodą ginekologa, który stwierdzi, czy nie ma do niego przeciwwskazań. Jeśli nie stosowałaś wcześniej antykoncepcji w takiej formie, powinnaś zgłosić się do niego najpóźniej trzy miesiące przed ślubem. Tyle czasu powinno wystarczyć, aby dobrać pigułki tak, by w Dniu Zero nie doświadczyć z kolei ewentualnych skutków ubocznych.
Polecamy także: 4 sztuczki, dzięki którym schudniesz przed ślubem
zdjęcia: Shutterstock
Z Wedding.pl znajdziesz wszystko czego potrzebujesz: