Pierwotnie ich wesele miało się odbyć w czerwcu, ale podczas pierwszego lockdownu zdecydowali o przełożeniu terminu na październik. Nie obyło się bez maseczek, środków dezynfekujących i nerwów, ale oboje przyznają, że było warto. Jaki przepis na ślub marzeń w dobie koronawirusa mają Iza i Rafał, który należy do zespołu Wedding.pl? Sprawdźmy!
W artykule znajdziecie:
Organizacja wesela to nie lada wyzwanie. Co dopiero organizacja wesela podczas pandemii koronawirusa! Jak nasza Para Młoda poradziła sobie z tym zadaniem w tak trudnych czasach i jakie rady ma dla przyszłych narzeczonych? Dowiedzmy się!
Kiedy dokładnie odbyło się Wasze wesele? Jaka wtedy była sytuacja epidemiczna w Polsce?
Wesele pierwotnie miało odbyć się 26 czerwca 2020 roku, lecz w kraju pod koniec marca zaczęto wprowadzać różnorakie restrykcje dotyczące organizacji wesel. Stąd też zapadła decyzja o przeniesieniu wesela na 10.10.2020 roku. Na szczęście sala, fotograf, DJ oraz Urząd Stanu Cywilnego mieli wolny termin.
Niestety, 2 tygodnie przed weselem nasz powiat wkroczył w czerwoną strefę i mogliśmy zorganizować wesele na jedyne 50 osób.
Ile gości miało być zaproszonych pierwotnie, a ile ostatecznie pojawiło się na Waszym ślubie?
Na początku planowaliśmy zaprosić 90 gości. Ostatecznie razem z nami było 46 osób.
Co było najtrudniejsze w organizacji wesela w trakcie pandemii koronawirusa?
Chyba niepewność czy wesele w ogóle się odbędzie. Praktycznie codziennie sprawdzaliśmy ilość zachorowań i współczynnik zakażeń dla naszego powiatu.
Jakie środki bezpieczeństwa zachowywaliście Wy, Wasi gości i usługodawcy podczas organizacji i w trakcie Waszego wesela?
Podczas ceremonii był obowiązek noszenia maseczek (prócz nas i świadków). Na sali weselnej były dostępne środki dezynfekujące, a obsługa chodziła w maseczkach i jednorazowych rękawiczkach nitrylowych. Dodatkowo, z racji na to, że wesele odbyło się w składzie około 44 gości (poza nami), mogliśmy zrobić większe przestrzenie pomiędzy stołami, jak i miejscami gości.
Co poradzilibyście Parom, które teraz organizują swoje wesele?
Na pewno to, żeby nie rezygnować z tego pięknego dnia. My zdecydowaliśmy, że w razie całkowitego zakazu wesel, zrobimy sam ślub cywilny, a pieniądze przeznaczone na wesele, wydamy na podróż poślubną lub wkład w mieszkanie… Bo ile można przekładać! 🙂
Poza tym, starajcie się nie denerwować, choć wiemy, że to nie jest łatwe. Ja na przykład przez cały okres od września do dnia ślubu byłem kłębkiem nerwów. W celu zmniejszenia stresu razem z – jeszcze wtedy przyszłą – Żoną oglądaliśmy godzinami seriale i graliśmy w Lego na PS4 (polecam, mega odpręża i można grać we dwoje!).
Pamiętajcie: naprawdę da się zrobić świetne wesele nawet z 30 najbliższymi Wam osobami!
Pandemia koronawirusa nie może nam jednak przyćmić stałych punktów ślubu i wesela, które sprawiają, że ten dzień jest wyjątkowy, niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju… Przyjrzyjmy się bliżej usługodawcom, których wybrali Iza i Rafał oraz stylizacjom i dekoracjom, na jakie się zdecydowali. Na koniec, specjalnie dla Was, bezcenne wskazówki!
Suknia ślubna: Wybierając suknie ślubną nie miałam żadnej konkretnej wizji, wiedziałam tylko, że chciałabym, aby była prosta, biała i co najważniejsze, wygodna. Po odwiedzeniu kilku salonów ślubnych, w końcu trafiłam do Outletu Tylko Ona. Wybór sukien ślubnych był naprawdę spory, ale po wcześniejszych przymiarkach wiedziałam, w czym źle wyglądam, oraz nie czuję się dobrze i tak wybór padł na model Herm’s Bridal CUSCO. Oczywiście, mimo wszystko, panie nie miały ze mną lekko ;).
Garnitur ślubny: Szukanie garnituru zajęło mi trochę czasu. Wiedziałem, że chcę garnitur w odcieniach niebieskiego, oraz to, że sam garnitur ma nie być w kratę. Po przejechaniu kilkunastu sklepów udało mi się skomponować idealny strój. Granatowy garnitur, muszka oraz kamizelka w kratę, do tego brązowe buty oraz pasek – wszystko się doskonale uzupełniało, a całość była mega wygodna. Wybór padł na Pako Lorente.
Buty ślubne: Panna Młoda – szpilki AliExpress, założone tylko na ceremonię, płaskie Converse – w końcu celem było przetańczyć całą noc bez zwichnięcia kostki 😉 | Pan Młody – Zdecydowałem się na klasyczne brązowe buty od firmy Ecco z racji na wygląd, jak i komfort noszenia.
Biżuteria ślubna: Pandora.
Dodatki ślubne: Panna Młoda – AliExpress |Pan Młody – kosmiczne spinki Galante.
Makijaż ślubny: Od początku wiedziałam, że podczas ślubu moim must-have muszą być czerwone usta – makijaż wykonała wspaniała Aga Szymańska.
Fryzura ślubna: Panna Młoda – Jeżeli chodzi o fryzurę to nie byłam pewna, jak chcę, by ona wyglądała… W końcu zdecydowałam się na nisko upięty kok u Agi Szymańskiej| Pan Młody: Wybór padł na mojego dobrego barbera Kubę, którego znajdziecie w Barber Shop Ursus.
Manicure ślubny: Salon fryzjersko-kosmetyczny Euforia Mokotów.
Styl ślubu i wesela: Rustykalny – jak najwięcej zieleni!
Dekoracje ślubne: Postawiliśmy na dekorację zaproponowaną i zapewnioną przez salę, na dobrą sprawę z racji na pandemię nawet do końca nie wiedzieliśmy jak to będzie finalnie wyglądać, lecz firma UL-DEKOR IX Aneta Arnke dała sobie świetnie radę.
Zaproszenia ślubne: Były stworzone oraz wydrukowane przez nas. Zaproszenia miały być czytelne, zawierające wszystkie potrzebne dla gości informacje. Motywem, który umieściliśmy na zaproszeniach, były paprocie.
Fotograf ślubny: Dariusza Ślusarskiego poznaliśmy na weselu mojego świadka i od razu podpasowało nam jego podejście do imprezy i wielka otwartość do ludzi. Wstępne spotkanie trwało ponad 4 godziny – w przemiłej atmosferze rozmawiając o zdjęciach, po czym bez chwili zastanowienia zdecydowaliśmy się właśnie na niego.
DJ na wesele: DJ Miiko – Miiko Services wybraliśmy po tym jak przesłaliśmy zlecenia ślubne na portalu Wedding.pl i chyba jako jeden z nielicznych odpisał bardzo indywidualnie, nie „kopiuj-wklej” jak niektórzy inni vendorzy. Po spotkaniu i rozmowie stwierdziliśmy, że to jest właśnie ten odpowiedni człowiek.
Tort weselny: Pierwotnie plan był na tort z babeczek. Niestety koleżanka, która wcześniej robiła tort niespodziankę dla mojej żony, nie dała rady z terminem, dlatego zdecydowaliśmy się zaufać cukierni z sali. Tort był w stylu naked z bitą śmietaną, słonym karmelem i marakują. Był zaskakująco dobry, nawet moja żona, która nie znosi tortów, zachwycała się smakiem!
Miejsce ślubu: Z różnych prywatnych powodów nie zdecydowaliśmy się na ślub kościelny. Nasz ślub cywilny odbył się w plenerze, w altanie obok sali weselnej.
Miejsce wesela: Wybór sali był czysto ekonomiczny oraz wizualny, Patio na Wodoktach jest po prostu przepięknym miejscem ze świetną obsługą oraz pysznym jedzeniem, do tego w rozsądnej cenie.
Piosenka na pierwszy taniec: Céline Dion – Ashes („Deadpool 2” Motion Picture Soundtrack).
Podróż poślubna: Pierwotnie myśleliśmy o USA, lecz z racji na pandemię oraz koszty związane z wyjazdem, padło na ukochane Włochy. Zwiedziliśmy miasto naszych marzeń – Rzym oraz kraj, który zawsze widziało się w telewizji. Po prostu raz w życiu trzeba zobaczyć Watykan!
Wasza porada modowa dla przyszłych Par Młodych: Dobierzcie stroje takie, jakie Wam się podobają i są wygodne. To jest Wasz wieczór!
Wasza porada urodowa dla przyszłych Par Młodych: Do Panów – skorzystajcie z barbera, naprawdę warto! Do Pań – klucz do sukcesu to dobrze dobrany i trwały makijaż, by przy tańcu nic nie spłynęło.
Wasza porada organizacyjna dla przyszłych Par Młodych: Załóżcie sobie plik Excel z wydatkami, listą gości i oznaczajcie to, co potrzebujecie lub skorzystajcie z organizera Wedding.pl – naprawdę pomaga i odciąża!
Może Was zainteresować >>> Ślub Kasi z Wedding.pl
Zdjęcia: Dariusz Ślusarski
Z Wedding.pl znajdziesz wszystko czego potrzebujesz: