Mari-Lill Salon

Kilka dni temu wraz z moją najlepszą przyjaciółką odwiedziłyśmy ów salon sukien ślubnych i choć to nie ja byłam „gwiazdą tego dnia „to sposób w jaki zaopiekowała się nami Pani Ania spełnił nasze oczekiwania w każdym aspekcie.Pani Ania była przemiła ,uprzejma oraz profesjonalna w podejściu do klientki co niezwykle mi zaimponowało do tego stopnia, że kiedy nadejdzie „moja chwila” z pełnym zaufaniem oddam się właśnie w jej ręce! Pani Aniu jest Pani rewelacyjna -pozdrawiam Panią serdecznie ! (to prawdziwe szczęście dla firmy posiadać taki skarb)❤️

1 rok temu

Serdecznie polecam salon Mari Lill a zwłaszcza obsługę! Panie tam pracujące to przesympatyczne kobiety, które potrafią doradzić. Bardzo ładne suknie i co najważniejsze super, że można je modyfikować. Nigdzie nie poczujecie się tak zaopiekowane jak w tym salonie!

1 rok temu

Dziewczyny ! Jeśli szukacie idealnej sukni na swój ślub, a do tego chcecie zostać obsłużone w sposób profesjonalny, miły i fachowy, to śmiało zdecydujcie się na zakupu w tym salonie. Panie które tam pracują mają bardzo dużą wiedzę i na pewno pomogą Wam wybrać coś idealnego ! Warto dodać, że po uroczystości salon oferuję usługę czyszczenia sukni - właśnie ją odebrałam i wygląda równie pięknie jak przed ślubem. Polecam

2 lata temu

W tym salonie odnalazłam swoją wymarzoną sukienkę! Jestem raczej z tych niezdecydowanych i miałam dylemat, ponieważ nie mogłam się zdecydować między dwoma bardzo różnymi modelami (rybka i księżniczka). Panie konsultantki wykazały się niesamowitą cierpliwością i co najważniejsze - nie namawiały mnie na siłę na zakup sukienki tylko pozwoliły kilka razy wrócić do salonu, przypominać sobie moje faworytki i wreszcie się zdecydowałam! Polecam z całego serca!

2 lata temu

Niesamowity salon! Z całego serca polecam wszystkim przyszłym Pannom Młodym! Byłam chyba we wszystkich salonach we Wrocławiu i tylko w Mari Lill poczułam się bardzo zaopiekowana i obsłużono mnie na najwyższym poziomie. Najbardziej zaskoczyła mnie możliwość wprowadzania zmian w sukienkach i dzięki temu wraz z panią konsultantką stworzyłyśmy moją wymarzoną! Już nie mogę się doczekać przymiarek!

2 lata temu

Jedna gwiazdka... bo mniej już dać nie można. Nie mam dobrych doświadczeń z tym miejscem.... dlatego jeśli chcesz, żeby wybór sukni i jej dopasowanie nie było koszmarem... zastanów się dwa razy. Trafiłam do tego miejsca z polecenia. Na przymiarce spodobał mi się jeden model sukni, lecz według moich oczekiwań wymagał małej zmiany. Jak nie trudno się domyślić... w momencie podpisania umowy wszystko było dobrze i wszystko dało się zrobić. Przeróbka miałabyć na tyle nieznaczna , że nie trzeba było tego zawierać w umowie. Podpisałam umowę i już niebawem zaczęły się schody... salon "zapomniał" zadzwonić i ustalić ze mną termin pierwszej przymiarki... jak już termin został wyznaczony to w tym dniu rano został odwołany " bo awaria". Jak już do przymiarki doszło to okazało się, że ustalane zmiany nie zostały wprowadzone. Jak już to zrobili to byle jak... na moje uwagi uslyszalam, że to przeróbka grzecznościowa, a osoba, która ze mną ją ustalała "JUŻ NIE PRACUJE!" Jak zwróciłam uwagę, że suknia jest za krótka to usłyszałam , że oni tak szyją... kilka miesięcy nerwów i dyskusji z totalnie niekompetentną osobą. O wszystkim decyduje właściciel, z którym nie ma opcji się skontaktować. Nie wspominając już o tym, że na umowie nad moim podpisem zostały dopisane jakieś rzeczy i wmawiano mi, że to ksero oryginału (na szczęście oryginał jest u mnie i jakoś nie na na nim dopisków). Skończyło się na odstąpieniu od umowy i zwrocie pieniędzy... i teraz na 7 miesięcy przed ślubem muszę szukać nowej sukni :)

2 lata temu

Byłam umówiona na przymierzanie sukien na 17:30. Po przybyciu na miejsce Pani od razu kazła mi się pospieszyć bo za 30 minut zamykają. Generalnie umawiając się wiedziałam, że będę musiała się pospieszyć, ale nie w taki sposób. Wbrałam 4 sukinie do przymierzenia. W przymierzalni Pani, która pomagała i ubierać sunknię miała taką minę, że odechciewałow się wszystkiego i co chwilę zerkała na zegarek... Wyszłam zniesmaczona o 15 minutach.

5 lat temu