Bożena Wojtyna
Ul. Planty 16B/2, Kielce
Zacięty pojedynek, jaki trwa w świecie mody ślubnej, sprawia, że aby zyskać sobie satysfakcję klientek trzeba przede wszystkim dać dowód swojego profesjonalizmu. Salon sukni ślubnych Paryżanka z Kielc doskonale zdaje sobie z tego faktu sprawę, co widać w każdej z kolekcji, jaka znajduje się w tym miejscu. Przeplatające się niuanse i trendy związane z tym światem sprawiają w tym przypadku, że wszystkie ich suknie ślubne prezentują się nad wyraz prestiżowo i elegancko, a przy tym są niezwykle komfortowe dla każdej Panny Młodej, niezależnie od jej typu urody.
1500 zł - 5000 zł
34 - 52
190
DODATKOWY ASORTYMENT
Biżuteria
4.31
MG
Marta G
Ostrzegam i odradzam przed salonem Sukien ślubnych Paryżanka. Brak kompetencji osób które tam pracują jest niewyobrażalny. Zamawiając suknie pół roku przed ślubem byłam pewna że suknia będzie idealna i na czas, jednak salon zafundował mi taki stres, że tydzień przed weselem nie miałam jeszcze sukni a Panie rozkładały ręce. Osoba która była odpowiedzialna za zdjęcie miary nie miała pojęcia jak się to robi przez co gorset do sukni uszyty był dwa razy i dwa razy miał wszyte za małe miski (biust zmalał mi o dwa rozmiary od dnia zamawiania sukni). Musiałam na własną rękę organizować miski do sukni ponieważ panie tydzień przed ślubem powiedziały mi ze w takim rozmiarze nie szyje się misek. Skoro widziały ze moja figura jest niestandardowa/ wymagająca mogły odmówić podjęcia się sprzedaży sukni. W ramach rekompensaty za mój stracony czas(dojazdy do Kielc 50 km w jedną stronę około 8 niepotrzebnych razy) oraz stres zaproponowały czyszczenie sukni. Moim zdaniem nie powinno być w ogóle takiej sytuacji że zamawiam w niby profesjonalnym salonie suknie i sama dostarczam materiały z której ona jest szyta bo inaczej nie miałabym w czym pójść na własny ślub/ lub poszłabym w za małym gorsecie.
8 miesięcy temu
WK
Wiktor K
Ciąg dalszy poprzedniego maila: Mimo wielokrotnych próśb i zgłaszaniu niedoskonałości, pewne elementy wykończenia sukni były niekompletnie i niechlujnie wykonane do samego końca (dzień przed ślubem siostra zauważyła brakujące elementy wykończenia na plecach, których niestety nie zauważyła przy odbiorze sukni, ale podczas wcześniejszych przymiarek wielokrotnie wspominała krawcowej i pracującym tam Paniom, że to miejsce również ma być wykończone). Sądzę, że niewykonanie poprawek w tym mejscu to była to już po prostu zwykła złośliwość ze strony salonu w „nagrodę za uprzykszanie im życia”, a w rzeczywistości było to po prostu dążenie do otrzymania produktu adekwatnego do ceny którą się za niego płaci. Gdyby ktoś z nas wiedział, że przygoda z suknią ślubną w tym salonie będzie wyglądała w ten sposób, kupilibyśmy tą suknię u nich, ale oddalibyśmy ją na przeróbki krawieckie do krawcowej z prawdziwego zdarzenia, której zależy na zadowalającym dla klientki efekcie końcowym. A jeśli już zdecydujecie się na zakup sukni z przeróbkami w tym salonie, to przy podpisywaniu umowy sugeruje również zaznaczyć, aby salon wraz z suknią zamówił od producenta chociaż odrobinę materiału z którego suknia była szyta, bo później, gdy już dochodzi do przeróbek, Panie lubią tłumaczyć się tym, że nie mogą już czegoś poprawić, bo nie mają tego konkretnego materiału.
1 rok temu
W
Wiktor
Wszystko jest pięknie, dopóki nie zdecydujecie się na konkretny model i nie wpłacicie zaliczki. Przy czym warto zaznaczyć, że przy wyborze sukni należy sugerować się swoim własnym zdaniem, ewentualnie zdaniem osób najbliższych (ale mam nadzieję, że to już drogie przyszłe Panny Młode wiecie, pamiętajcie, że zadaniem sprzedawcy jest sprzedać). Problemy zaczynają pojawiać się w momencie, gdy zamówiona przez Was suknia zostanie już sprowadzona do salonu i dostaniecie zaproszenie na pierwszą przymiarkę. Po pierwszej przymiarce salon zgodnie z umową którą podpisujecie w dniu złożenia zamowienia, pobiera resztę kwoty za suknię. Sugeruję przed podpisaniem umowy zakwestionować ten punkt i umówić się (pisemnie) na wpłątę reszty kwoty w momencie odbioru sukni. Wtedy, przynajmniej w teorii, salonowi powinno do samego końca zależeć na zadowalającym Was efekcie końcowym. I nie zostawiajcie odbioru sukni na ostatnią chwilę przed ślubem, bo presja czasu na pewno będzie działać na Waszą niekorzyść, czytaj - akceptację wad w produkcie końcowym. Ponadto na przymiarki radzę zabrać ze sobą doświadczoną krawcową, która dokładnie powie, co jest do poprawy, gdyż w przeciwnym razie salon, chcąc jak najwięcej zyskać na sprzedaży sukni, będzie sugerował jak najmniej inwazyjne/czasochłonne przeróbki, które mogą spowodować, że finalnie suknia nie będzie na Was leżała tak, jak powinna, a co gorsza, może być po prostu niewygodnia lub powodować uszkodzenia skóry w wyniku otarć czy wcinania się materiału w nią. Mojej siostrze zależało mi na kilku konkretnych przeróbkach.
1 rok temu
R
Renata
Polecam salon Paryżanka bardzo miłe Panie.Pozdrawiam:)
2 lata temu
K
Klaudia
Bardzo polecam salon Paryżanka, bardzo miła obsługa, wspaniała atmosfera. Panie potrafią super doradzić, są życzliwe i cierpliwe, kupiłam tam swoją wymarzoną suknię.
6 lat temu
KP
Karolina P
Polecam Salon. Bardzo miła obsługa i luźna atmosfera. Duży wybór sukien. Wszystko jak najbardziej na TAK!
7 lat temu
MB
Maria B
Dziękuję Panią z obsługi za pomoc w wybraniu Sukni Ślubnej, która jest przepiękna. Gorąco polecam :)
7 lat temu
ul. Planty 16B/2 25-502 Kielce
Poniedziałek
10:00 -18:00
Wtorek
10:00 -18:00
Środa
10:00 -18:00
Czwartek
10:00 -18:00
Piątek
10:00 -18:00
Sobota
10:00 -14:00