Czego szukasz?
Liczba ofert: 6
Jedne i drugie mają swój urok. Z tym, że niektóre z nich lepiej wyglądają w kolorze lub w czerni i bieli. Bywa, że fotografia bez koloru traci swój urok. Która para chciałaby fotografie wykonaną podczas zachodu słońca w czerni i bieli? Czarno-białe zdjęcie za to potrafią wzmocnić teksturę (np. drewna) lub po prostu kompozycje. Bywa, że tworzę kilka wersji kolorystycznych i czarno białych, mam wówczas problem z wyborem tej najlepszej. Na ten temat najlepiej rozmawiać przy konkretnych przykładach. Klienci raczej wybierają wersje w kolorze a ja do albumów czarno-białe. Poza fotografią ślubną preferuję wersje monochromatyczne.
Czym charakteryzują się moje zdjęcia ślubne? Wolę je wykonywać niż analizować pod względem ich charakteru. Fotografuję chyba „po swojemu”. Preferuję nieingerowanie w reportaż, bo po prostu przestaje być wówczas on reportażem. Staram się być aktywny i bardzo uważny. W sesjach plenerowych cenię sobie naturalne i niewymuszone zachowania modeli, co przyznam, bywa czasem ryzykowne.
Można powiedzieć, że poniekąd bywam już na takich ślubach i weselach. Mam na myśli uczucia, emocje jakie towarzyszą parze młodej i gościom w ciągu dnia. To one decydują w znaczącej mierze jaki się fotografuje i jakie są fotografie. Wymarzonym dniem jest taki, w którym miejsce przygotowań, ślubu, życzeń, wesela są możliwe spójne w swoim klimacie. Miewam takie zlecenia lecz jednak jest ich zbyt mało.
Fotografia to przyjemność. To uczucie bycia na haju gdy się fotografuje... każdy kto ma jakąś pasję wie co mam na myśli. Fotografia to przygoda, nauka i bezustanne poznawanie siebie. Dzięki fotografowaniu poznaję także ciekawych ludzi bywam w różnych miejscach. Fotografia to mój sposób na zarabianie pieniędzy. A oglądanie innych fotografii pozwala mi cieszyć się ogromem potencjału ludzkiej kreacji i wrażliwości.
Pierwszy wywołany film i naświetlony papier to czas pierwszej klasy liceum. Te godziny spędzone w szkolnej ciemni a później we własnej były początkiem mojej przygody z fotografią.
Emocje...momenty, w których są okazywane. W końcu to one przywiodły Młodych przed ołtarz czy urzędnika.