Czego szukasz?
Liczba ofert: 9
Miejsce wizytówki w rankingu zależy od różnych parametrów, w tym od opłat płaconych przez usługodawców, dowiedz się więcej.
Z muzyką każde z nas związane jest praktycznie od dziecka. Każdy miał możliwość reprezentowania swojej szkoły na konkursach, z mniejszymi lub większymi sukcesami. Zespól powstał w 2015 roku. Zaczynaliśmy w dwuosobowym składzie (Kinga i Marcin). Początki nie były łatwe... Próby odbywały się w zimnym garażu, bez ogrzewania, a na rynku mnóstwo fajnych zespołów ze sprzętem nieosiągalnym na nasz budżet. Cały czas towarzyszyło nam pytanie ,,Jak wbić się w tak trudny rynek? " Na szczęście miłość do tego, co chcemy w życiu robić zwyciężyła i pierwsze imprezy typu osiemnastki, jubileusze itp. graliśmy praktycznie za darmo. Tak bardzo chcieliśmy się po prostu pokazać. Wtedy jeszcze nawet nie myśleliśmy, aby zagrać na przyjęciu weselnym. Po kilku miesiącach takiej działalności, zaczęły się pierwsze zlecenia, do których już nie trzeba było dokładać. Jednak czasami podchodzili do nas ludzie i mówili ,,Fajnie gracie ale, we dwoje to trochę tak biednie wygląda". Postanowiliśmy poszukać trzeciej osoby do zespołu. Na początku 2017 roku dołączył do Nas Przemek. Decyzja o tym, aby grać w trójkę okazała się strzałem w dziesiątkę! Po roku grania z Przemkiem zleceń było już na tyle dużo, że nawet sam Przemek stwierdził, że musi odejść, bo nie spodziewał się tak szybkiego rozwoju. Każdy weekend zamiast z żoną, spędzał na weselach. Chcąc nie chcąc, musieliśmy poszukać zastępstwa na takim samym poziomie. Z grona kandydatów wybraliśmy Andrzeja i w tym składzie gramy do dziś.
Naszym sposobem na roztańczenie wszystkich gości jest bawienie się razem z nimi. Nie gramy 4 utworów, po których nadchodzi czas na 30 minutową przerwę. Niestety jest wiele zespołów, które mają taką praktykę i na scenie wyglądają jakby grali za karę. Naszym zdaniem jeśli jakiś zespół postępuje w ten sposób, to nie tylko psuje kolejne przyjęcie na którym gra lecz psuje najważniejszy dzień w życiu dwojga zakochanych ludzi. Tak nie powinno być! My bawimy się razem z gośćmi aż do utraty sił, oczywiście ich sił!
Nie ma jednego, jedynego wesela, które moglibyśmy wyróżnić, mimo iż wiele przyjęć zasłużyło na miano ,,wyjątkowego". Na jednych potrafiliśmy zagrać po 14 utworów w bloku, a parkiet ciągle był pełen. Na innych miały miejsce na tyle śmieszne sytuacje, że sami nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu. Na kolejnych tonęliśmy po kilka minut w objęciach Młodej Pary, bo sami nie spodziewali się, że będą mieć aż tak udane wesele.
Akurat disco i biesiada często mają tych samych zwolenników. Inną kwestią są o tzw.,, ambitniejsze utwory". Najważniejsze jest to, żeby w zespole mieć na tyle uniwersalnych i dobrych wokalistów, aby zaśpiewanie zarówno piosenek na wysokim poziomie jak i pozostałych gatunków muzycznych nie stanowiło dla nich problemu.
Młodzi najczęściej zwracają uwagę na to jak dany zespół potrafi rozkręcić wesele. Jak prezentuje się wokalne i muzycznie. Jak prezentuje się na scenie oświetleniowo. Jakim dysponują sprzętem.
Nie chcielibyśmy dyskryminować środowiska DJ-skiego, ponieważ sami jesteśmy połączeniem DJ-a z wokalistami. Na rynku weselnym jest również wielu fajnych chłopaków/dziewczyn, którzy robią dobra robotę. Cóż... DJ z reguły nie śpiewa...a co trzy głowy to nie jedna.