Czego szukasz?
Liczba ofert: 1
Miejsce wizytówki w rankingu zależy od różnych parametrów, w tym od opłat płaconych przez usługodawców, dowiedz się więcej.
Staram się jak mogę! Bardzo dużo się inspiruję, szkolę i inwestuję w nowe sprzęty. Ale to tylko część roboty. Najważniejsze, to dać z siebie absolutnie wszystko w dniu zlecenia. Często wychodzę z wesela głodny, bo w trakcie zabawy nie mam czasu zjeść. Ma być ogień!
Staram się, by mój materiał przypominał obraz widziany przez jednego z gości weselnych. Taka perspektywa sprawia, że oglądający zdjęcia ślubne ma wrażenie, że jest jednym z nich i bierze udział w imprezie.
Najważniejsza jest świadomość Pary Młodej tego, jak ważny jest to dzień. To nasza obustronna współpraca sprawia, że zdjęcia są wyjątkowe. Jeżeli Młodym nie zależy na tym ślubie i chcą po prostu tylko ładnie wyglądać, to całe wesele może okazać się klapą. Od ich nastawienia zależy nie tylko jakość materiału. Oczywiście są mniej i bardziej rozrywkowi goście, kiedy jednak Para co chwilę znika do pokoju lub na papierosa, to parkiet i tak zwykle się przerzedza. Dlatego dużo rozmawiam z moimi parami przed ich świętem.
Są oczywiście wspomnienia z pierwszych sesji, które prowadziłem kilka lat temu. Pamiętam kadry, które kiedyś będąc hitem, dzisiaj byłyby totalnym obciachem. Sesja na polu golfowym i piłeczka w ustach Pana Młodego. O Boże… Ale takie rzeczy bardzo miło się wspomina. Mam ogromny sentyment do tej pary. Każda sesja jest mega ważna i wszystkie przeżywam z osobna. Poznaję tych ludzi dość dobrze, tworzymy mocną nić więzi i często są już to znajomości utrzymywane po dziś dzień.
Moja para nie zwraca na mnie w ogóle uwagi, o co proszę jeszcze przed ślubem. Są tylko 3-4 momenty w trakcie ślubu, kiedy proszę ich o spojrzenie w obiektyw. Nie zmienia to faktu, że potrafię po cichu coś podpowiedzieć. Ale to już raczej nie jako fotograf a jako człowiek, który przeżył swój własny ślub i widział kilkadziesiąt innych.