Czego szukasz?
Liczba ofert: 15
Nie wyobrażamy sobie zajmować się czymś innym w naszym życiu. Fotografia jest pasją, która stała się przy okazji wykonywanym zawodem. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i tylko tym się obecnie zajmujemy. Działalność artystyczna sprawia nam niezwykłą satysfakcję i daje poczucie spełnienia zawodowego. Wspaniale jest realizować się w pracy, która sprawia nam przyjemność, dlatego nie potrafimy już żyć bez fotografii.
Świetnie się uzupełniamy. Oboje mamy ciekawe pomysły, które wspólnie omawiamy i podejmujemy decyzję czy warto je realizować. W reportażu pracujemy w podobny sposób dlatego materiał, który oddajemy jest spójny i zawiera wiele nietypowych ujęć, gdyż "co dwie głowy to nie jedna". Fotografujemy oboje, ale całym procesem postprodukcji zajmuje się Ania, która prowadzi również szkolenia w tym zakresie i pomaga odnaleźć własny styl innym fotografom. Sesje plenerowe również wykonujemy razem. Zwykle jedno z nas fotografuje, a drugie dba o światło i detale.
Większość pięknych kolorów na zdjęciach uzyskujemy w bardzo naturalny sposób. Sesje zdjęciowe wykonujemy podczas wschodu i zachodu słońca, więc przy dobrych warunkach, kolory pojawiają się niezależnie od nas. Dokładamy wszelkich starań, aby wykorzystać potencjał, jaki daje nam światło i dane miejsce, w którym przyszło nam fotografować. Ania nigdy nie tworzy fotomontażu tylko bazuje na prawidłowym wywoływaniu zdjęć z formatu RAW. Wiele lat pracy nad zdjęciami sprawiło, iż obecnie potrafi zachować dynamiczny, kolorowy styl obróbki, który jest bardzo wyważony. Nabyte doświadczenie sprawiło, iż postprodukcja w jej wykonaniu dodaje fotografiom artystycznego wyrazu i stanowi niezbędną część naszej pracy.
Ulubione momenty w reportażu to takie, które dostarczają wielu emocji. Każdy jego element jest inny i jedyny w swoim rodzaju. Jesteśmy świadkami niezwykłych sytuacji i możemy uchwycić radość, zaskoczenie, oczekiwanie , wzruszenie i wiele innych przeżyć. Przygotowania są chyba najbardziej zróżnicowane. Wchodzimy wtedy trochę w życie prywatne mieszkańców danego domu. Obserwujemy ich zachowania i fotografujemy wzajemne relacje. Lubimy jak dużo się dzieje, gdyż nikt nie zwraca na nas uwagi i mamy możliwość uchwycenia prawdziwych emocji.
Zaczęło się niewinnie i niezwykle banalnie. 13 lat temu byliśmy z Przemkiem na wakacjach. Zrobił mi sesję zdjęciową aparatem kompaktowym przy zachodzie słońca. Wszystkie fotografie były aktami na tle morza z wykorzystaniem światła konturowego. Było bardzo romantycznie - plaża była pusta, zachód słońca przepiękny, a zdjęcia wyszły zaskakująco dobrze biorąc pod uwagę, że był to nasz artystyczny debiut. Ten czas, kiedy tworzyliśmy coś razem, był cudowny i miło się do tego wraca myślami. Kiedy wróciliśmy z wakacji, z pełnym zaangażowaniem zabrałam się do obróbki tych zdjęć. Później była pierwsza lustrzanka i kolejna. Zrobiliśmy nietypową akcję charytatywną na rzecz schroniska dla zwierząt w Inowrocławiu. Zaangażowaliśmy 10 fantastycznych czworonogów do serii zdjęć i zrobiliśmy wystawę, promującą adopcje zwierząt. Pieski przebraliśmy za postaci ludzkie. Był owczarek niemiecki przebrany za lekarza i sfotografowany na tle szpitala, pies w roli policjanta, kundelek żołnierz w leśnej scenerii i wiele innych, aby uświadomić ludziom, że psy są bardzo podobne do ludzi i zasługują na lepsze życie. Wystawa przyniosła nieoczekiwany zachwyt, dzięki czemu Przemek otrzymał nagrodę animatora kultury od prezydenta miasta. To było 10 lat temu. Od tego momentu zaczęliśmy poważniej myśleć o fotografii. Ciągłe inwestycje w sprzęt i rozwój osobisty sprawiły, że osiągnęliśmy taki poziom, jaki dziś reprezentujemy, a fotografia stała się głównym tematem naszych rozmów.
Profesjonalny fotograf nigdy nie powie o sobie, że jest najlepszy, a jego prace są wspaniałe. Nie będzie przechwalał się sprzętem, jakiego nie ma, bo niekiedy korzysta tylko z jednego, ulubionego obiektywu. "Nie zadziera nosa", bo wie , że na rynku jest mnóstwo utalentowanych ludzi , a gusta klientów są różne, w związku z tym nie jesteśmy w stanie podbić serc wszystkich odbiorców.