Czego szukasz?
Fotografia sprawia mi straszną frajdę, lubię robić zdjęcia, a móc połączyć to co się chce robić z pracą zawodową to najlepsze co się może przytrafić. Ja do pracy idę z przyjemnością, czekam na każde przyjęcie weselne Każde zlecenie jest inne i uczy czegoś nowego.
Przepis jest najprostszy, trzeba mieć oczy na około głowy i wyłapywać aparatem takie chwile, które po latach będą wywoływały uśmiech na twarzach. Ja właśnie staram się robić zdjęcia bardziej reporterskie. Fotografowani nawet nie wiedzą, że zdjęcie w tym momencie było robione, a później - niespodzianka i uśmiech. O ten uśmiech właśnie chodzi.
Każda sesja jest inna i zostawia jakiś ślad. Jednak może ostatnia styczniowa najbardziej utkwiła w mojej pamięci. Obyła się ona w stadninie, bo takie było życzenie Młodej Pary. Jednak na miejscu okazało się, że Panna Młoda nigdy nie miała styczności z końmi. Możecie się domyślić, że było trochę strachu i niepokoju, ale wszystko się dobrze skończyło. Konik szedł pięknie prowadzony przez uśmiechniętą Pannę Młodą.
Dla mnie najbardziej emocjonującym momentem jest błogosławieństwo. Jedni i drudzy rodzice stoją przed swoimi dziećmi, dziadkowie i chrzestni także są bardzo wzruszeni, są łzy ale także i radość. Ja stoję z boku z aparatem i lubię wyłapywać te najbardziej wzruszające momenty.
Myślę, że tu najlepszy byłby złoty środek. Talent jest ważny, wtedy można zarejestrować czy przewidzieć następne zdjęcie, ale trzeba cały czas ciężko pracować bo kto stoi w miejscu ten się cofa. Wszystko idzie do przodu, sprzęt, moda, także to jak Pary Młode widzą swój ślub i jak chcą alby był on uwieczniony na zdjęciach.
Właśnie tydzień temu kupiłem nowy aparat. Tak jak mówiłem wszystko idzie do przodu, a sprzęt odgrywa jednak dużą rolę. Żaden telefon nie zrobi takiego zdjęcia w ciemnym, małym bieszczadzkim kościółku jak pełna klatka z super jasnym obiektywem. Pracuję obecnie na sprzęcie najwyższej klasy z jasnymi obiektywami i dzięki temu nie będąc nachalnym, nie błyskając w kościele młodym i księdzu lampą prosto w twarz chwytam te piękne chwile i zamykam je w aparacie. Para Młoda dostaje później wspaniały materiał w pięknym albumie wraz pendrivem. Nie zapominam też o rodzicach, którzy dostają pamiątkowe fotoksiążki.