Czego szukasz?
Liczba ofert: 16
Zaczynałam mając 13 lat, biegałam i fotografowałam kwiaty, zwierzęta, zachody słońca. Potem obfotografowałam całą moją rodzinę i znajomych, to z tamtych początków fotografowania pochodzi najlepsze zdjęcie jakie zrobiłam: zdjęcie mojej babci. Czasami myślę sobie, że to były moje najpiękniejsze czasy jako fotografa, najbardziej beztroskie i najprawdziwsze. Choć fotografowałam już za dzieciaka to moja przygoda z fotografią ślubną zaczęła się 4 lata temu. Oczywiście przez zupełny przypadek. To było wesele moich znajomych. Jestem im bardzo wdzięczna za to, że wtedy mi zaufali, osobie tak młodej i bez żadnego doświadczenia. Gdyby nie oni nie wiadomo, czy zostałabym fotografem ślubnym.
W dniu ślubu fotograf często wciela się w różne role: florysty, fryzjera, doradcy, logistyka. To on jest tego dnia najbliżej Pary Młodej, często to właśnie on im pomaga czy rozwiewa ich wątpliwości. Ja najbardziej lubię czuć się w tym dniu jak członek rodziny. Właśnie wtedy współpraca przebiega najlepiej. Zawsze staram się zbliżyć nie tylko do Pary Młodej, ale także do ich rodziców, rodzeństwa i przyjaciół. Ciężko towarzyszyć komuś w tak ważnym dniu i jednocześnie trzymać się na dystans. Uważam, że współpraca ma szansę na powodzenie tylko jeśli obydwie strony otworzą się na siebie.
Satysfakcję... myślę, że największą satysfakcję sprawa mi chwytanie tych najkrótszych, najlotniejszych momentów. Gdy słyszę od Pary: "nie wiem, kiedy to zrobiłaś!" lub "jak udało ci się to zrobić?! To była chwila!" wtedy wiem, że odwaliłam kawał dobrej roboty! A jeśli chodzi o przyjemność to na pewno największą przyjemność sprawia mi poznawanie tak cudownych i różnych ludzi. Moje życie stało się o wiele bogatsze dzięki tym, których poznałam pracując jako fotograf ślubny.
Moim największym marzeniem jest sfotografowanie ślubu na Islandii. Ten kraj niesamowicie mnie zachwycił. Wyzwala we mnie wszystko co najlepsze dlatego myślę, że mogłoby powstać tam coś niesamowitego, ale tylko pod warunkiem, że byłabym tam z ludźmi, którzy pokochaliby to miejsce równie mocno jak ja.
Najlepsze reportaże ślubne to te podczas których staję się dla Pary Młodej ich najlepszym przyjacielem. Czując, że ufają mi w pełni i otwierają się przede mną dostaję skrzydeł. Podczas takich reportaży praca to czysta przyjemność i właśnie z takich ślubów powstają najlepsze materiały! Otwartość to klucz do sukcesu.
Ciężko mi mówić o najpiękniejszym zakątku świata w jakim miałam przyjemność fotografować, bo niekiedy od wyjazdu na drugi koniec Polski wolę pobliski las czy łąkę o zachodzie słońca. Nie są to zbyt "światowe" miejsca, ale potrafią mieć w sobie tyle magii, że aż trudno to opisać!