Czego szukasz?
Liczba ofert: 18
W większości przypadków reportaże ślubne wykonujemy we dwójkę, choć zdarza się też, że jest tylko jedno z nas. Kiedy pracujemy razem, ja spędzam dzień z Panną Młodą. Często towarzyszę jej u fryzjera czy makijażystki, później w domu. Tomek jest w tym czasie z Panem Młodym i spotykamy się dopiero podczas błogosławieństwa lub w kościele. Od tego czasu pracujemy już razem, ale dzielimy się i jedno z nas skupione jest na Parze Młodej i jest blisko niej, a drugie fotografuje to co dzieje się trochę "z boku". To pozwala nam na stworzenie ciekawych materiałów i pokazanie tego dnia nie tylko od strony Pary Młodej, ale również rodziny i gości. Praca we dwójkę daje też nam możliwość wykonania ciekawych kadrów, które nie zawsze da się wykonać będąc samemu, bo jedno z nas jest zawsze blisko, a drugie może szukać innych, ciekawych ujęć. Tomek jest ode mnie zdecydowanie lepszy technicznie. To on ogarnia lampy błyskowe, dba o karty, backupy i sprzęt. Ja pracuję bardziej spontanicznie i dla mnie sprzęt nie jest tak ważny. Kilka razy zdarzyło mi się dzwonić do Tomka podczas sesji z paniką, że coś się zepsuło, a okazywało się że coś poprzestawiałam. Tomek zajmuje się obróbką reportaży ślubnych, ja z kolei wykonuję sesje kobiece, rodzinne i dziecięce.
Kiedy zaczęliśmy wspólnie wykonywać reportaże ślubne, zaskoczyło nas to, że każde z nas zwraca uwagę na coś innego. Kiedy zgrywaliśmy materiał ze ślubu i przeglądaliśmy nawzajem swoje kadry, wielokrotnie "wytykaliśmy" sobie błędy. Ja zwracam uwagę na coś zupełnie innego niż Tomek. Dla mnie najważniejsze jest to, aby Panna Młoda wglądała na zdjęciach najpiękniej jak się da. Dbam o detale. Tomek jest dużo bardziej "techniczny". Dla niego bardzo ważne jest to, aby zdjęcie było idealne również technicznie. Zawsze zwraca mi uwagę, że nie trzymam linii - pionów i poziomów, później w obróbce musimy to prostować. Myślę, że takie połączenie daje naszym Parom Młodym reportaż kompletny pod każdym względem. Bardzo dobry jakościowo i technicznie, a do tego z pięknymi kadrami, ukazującymi wspaniałe emocje, jakie towarzyszą im tego dnia.
Pracujemy już kilka lat, więc wiele rzeczy jest dla nas jasnych i oczywistych. Ale bardzo chętnie uczestniczymy w wielu kursach. Każde kolejne szkolenie czy spotkanie z innymi fotografami, pozwala nam na poznanie innego spojrzenia. To niezwykle inspirujące. Mamy wielu przyjaciół w świecie fotografii, z wieloma spotykamy się kilka razy w roku i to te spotkania dają nam świeże spojrzenie na wiele spraw. Pozwalają stale się rozwijać, doskonalić i iść cały czas do przodu. To chyba dzięki temu wciąż uwielbiamy to co robimy, a nasza praca daje nam tyle satysfakcji. Przez ponad 7 lat pracy, wykonaliśmy już bardzo dużo reportaży ślubnych, a wciąż w każdą sobotę przed rozpoczęciem zdjęć czujemy przyjemny dreszczyk emocji.