Czego szukasz?
Liczba ofert: 2
Kamerzysta na wesele - dojeżdzam do: Skierniewice
Kamerzysta na wesele - dojeżdzam do: Skierniewice
Trendy się zmieniają, ale zmienia się też nasze poczucie estetyki. Ciągle dojrzewam do prac coraz bardziej spokojnych, stonowanych, lecz niosących ze sobą więcej treści i emocji. Uważam, że motorem rozwoju nie jest ślepe podążanie za trendami, lecz szukanie inspiracji wśród najlepszych światowych fotografów i filmowców. Niezwykle istotne jest ciągłe doskonalenie swojego warsztatu i pracowanie nad swoim własnym, unikalnym stylem. Nad nowymi rozwiązaniami w fotografii i filmie pracuję wspólnie z żoną. To ona wspiera mnie w ciągłych staraniach, a w chwilach zwątpienia daje motywującego kopniaka.
Tzw. "złote godziny" w fotografii zawsze są wyzwaniem dla mnie i par, z którymi wykonuję sesję zdjęciową. Jest to krótki czas, w którym musimy odnaleźć emocje i odpowiedni kadr, które opowiedzą o tej chwili bez żadnych słów. Zdjęciami o zachodzie słońca zazwyczaj kończymy nasze sesje, ponieważ są one bardziej nostalgiczne i emocjonalne. Zachód słońca potrafi doskonale spuentować nasze wysiłki, a wykonane w tym czasie zdjęcia często są najlepszymi w całej galerii.
Zmysł filmowania mamy wszyscy w genach. Oczy są naszą kamerą, która rejestruje świat takim, jaki chcemy widzieć. Do tego wystarczy jeszcze odrobina ciekawości świata i ciągła chęć do podejmowania nowych wyzwań. Film stał się kolejną z moich pasji dopiero, kiedy zrozumiałem jakie wartości ze sobą niesie. To, że w filmie każde z ujęć musi być dokładnie zaplanowane i precyzyjnie wykonane to, że przy montażu najważniejsze są detale, świadomość budowania obrazu i dobór odpowiedniej muzyki sprawia, że filmowanie daje mi wiele satysfakcji.
Po wielkim "BOOMIE", który nastąpił wraz z rozwojem technologii wielowirnikowców, wszyscy ulegliśmy manii filmowania z powietrza. Ujęcia z "drona" były przedmiotem filmu wraz ze swoją ograniczoną formą przekazu. Po kilku latach świadomość filmowców dojrzała i obecnie wykorzystujemy statki powietrzne do realizacji kilku ujęć, których celem jest urozmaicenie filmu i pokazanie wydarzeń i miejsc jako większej przestrzeni. Przelot wielowirnikowcem nie budzi już tak dużego zainteresowania gości weselnych jak jeszcze kilka lat temu. To bardzo dobrze, ponieważ znacznie poprawia to bezpieczeństwo lotu i nie ściąga na nas zbędnej uwagi. Wolimy być jak najmniej widoczni i nie wpływać na przebieg wydarzeń.
Chociaż w epoce wszechobecnej technologii wszyscy jesteśmy już przyzwyczajeni do bycia filmowanym, to jednak zdajemy sobie sprawę, że zawsze powoduje to pewien dyskomfort u gości weselnych. Staramy się realizować ujęcia z bezpiecznej odległości i z właściwą częstotliwością. Chyba nie ma nic gorszego niż kamerzysta filmujący jedzenie rosołu przez gości :) Obecność naszej ekipy na przyjęciu weselnym jest zasadna maksymalnie do momentu zakończenia oczepin. Tym samym nie ograniczamy swobody zabawy aż do białego rana...