Czego szukasz?
Liczba ofert: 11
Fotograf ślubny - dojeżdzam do: Grójec
W fotografii ślubnej staram się działać typowo reportażowo. Raczej daleka jestem od reżyserowania dnia ślubu , pozowania atmosfery czy ustawiania młodych według jakiegoś schematu. Działam zawsze tak, by zdjęcia były naturalne, a nie sztucznie ustawiane. Dokładam wszelkich starań by każdy kadr był wyjątkowy - każdy uśmiech czy łzy prawdziwe.
Myślę, że piękne zdjęcia można uzyskać zarówno o wschodzie jak i zachodzie słońca, jednakże ja zazwyczaj wybieram zachód słońca - wydaje mi się, że łatwiej sesję zorganizować o zachodzie, ze względu np. na prace pary młodej (możemy wtedy taka sesje spokojnie wykonać po ich pracy). Poza tym osobiście raczej należę do śpiochów, więc ciężko byłoby mi wstać o takiej nieludzkiej godzinie jak np. 4 w nocy, jednakże kilka razy mi się to zdarzyło.
Przede wszystkim jest to kontaktowość - praca fotografa polega na bliskim kontakcie z ludźmi, towarzysze im w ogromnie ważnych wydarzeniach w ich życiu, dlatego otwartość jest według mnie bardzo pożądaną cechą w pracy fotografa. Ponadto myślę, że posiadam zmysł estetyczny co jest bardzo przydatne w mojej pracy. Wszystkiego można się nauczyć, jednakże to wrażliwość estetyczna , która nie jest do nauczenia sprawia, ze zdjęcie przykuwa uwagę oglądającego.
Fotografia interesuje się odkąd tylko pamiętam. Zaczęło się dosyć niewinnie od fotografowania zwierząt, później wyciągałam moje koleżanki na sesje zdjęciowe, jednakże nigdy nie miałam odwagi nawet marzyć by zostać profesjonalnym fotografem. Wszystko zmieniło się kiedy wyjechałam do Stanów na wyjazd work and travel. To tam zaszczepiłam w sobie trochę takiego amerykańskiego pozytywnego nastawienia i uwierzyłam we własne możliwości. Będąc tam postanowiłam, że pieniądze zarobione na tym wyjeździe przeznaczę na profesjonalna lustrzankę i obiecałam sobie, że gdy tylko wrócę do Polski biorę się na poważnie za fotografowanie. Początki były trudne - pomimo wiary we własne możliwości i pozytywnego nastawienia ciężko było zdobyć mi pierwszych klientów, dlatego początkowo bardzo dużo sesji wykonywałam za darmo, bym mogła szkolić swój warsztat... aż w końcu mniej więcej po roku czasu coś „zaskoczyło” i tak trwa to do dzisiaj.
Przyznam szczerze, że nie mam jakiegoś specjalnego przedślubnego rytuału. Na dzień przed ślubem kompletuje sprzęt, sprawdzam wszystko, pakuję.
Najbardziej marzę o tym by fotografia na zawsze pozostała moją pasją. Bym zawsze czerpała radość z fotografowania i nigdy nie straciła tej energii, która mam w sobie obecnie.